Tym razem wiersz nawiązujący lekko do twórczości Marcina Świetlickiego.
,,Autopsja przy stole"Siedzimy przy kuchennym stole,
Księżyc swym światłem rysuje,
Kształty dziwne, za nami, na tej białej,
Ścianie.
Dym z papierosa na tle światła,
Ma dziwny, magiczny wyraz,
Rozmowy bardzo prywatne,
Autopsja przy stole się odbywa.
Wyciągamy z siebie najstraszniejsze,
Najgłębsze myśli,
Mimo to nie jest mi wcale lżej.
Autopsja przeradza się w coś,
Strasznego do granic,
Sąsiad z góry krzyczy głośno do nas,
Tupie nogą, rzuca przedmiotami.
Autopsja przy stole w kuchni,
W oparach dymu z papierosa.
Wstajesz nad ranem i wychodzisz.
A ja pusty zostaje przy stole.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz