Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oskarżenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oskarżenia. Pokaż wszystkie posty

15.04.2023

Man in a Suitcase.

Dziś wiersz dziwaczny, zlew świadomości może w jakimś sensie. 

Dla S.J. 

"Man in a Suitcase"

Wniesiono walizkę na scenę,
Sporą, brązową,
W środku ślady poruszeń,
Ruchu. 

Magik ruchami dziwnymi,
Odwraca uwagę od meritum,
Od sensu całego. 

W końcu mężczyzna z walizki,
Wyłania się, wychodzi. 

Staje, patrzy zdziwiony po zebranych,
Po widowni. 

W końcu zaczyna mówić,
Oskarża magika o przemoc,
O złośliwe podejście,
Do mężczyzny z walizki. 

Dym papierosów,
Podkreślił ważkość słów. 

23.09.2022
Pozdrawiam!

19.03.2023

Fałszywa wieść.

Parę słów o tym, co mogą zrobić niesprawdzone wieści. 

,,Fałszywa wieść"

Ktoś powiedział mi,
Nieprawdziwe wieści o Tobie,
Rzekomo wyjeżdżasz już jutro,
Nie mówiąc mi nic o tym.

Wierząc w te kłamstwo ukryte,
Napadłem, krzycząc na Ciebie,
Nic nie wiem, nic nie planuję,
Bronisz się, coraz bliższa płaczu.

Uciekasz następnego poranka,
List smutny dla mnie zostawisz,
Nie wiem szukać Cię czy odpuścić,
W ciemności pogrąża się świat.

3.12.2020
Pozdrawiam!

5.12.2022

Parada.

Wiersz nawiązujący do wydarzeń na Ukrainie, a także szerzej do wszelkich konfliktów zbrojnych, wojen i przemocy ogółem. 

,,Parada"

Armia zwycięsko kroczy,
Wszyscy równo, ku przyszłości,
Na placu jednak są tacy,
Którzy wyciągają palce,
Oskarżycielsko mierzą w piersi,
Dowódców, generałów.

Pomniki dawnych wodzów,
Jakby nowy wymiar mają,
Przeszłość łączy się z dniem,
Z chwilą obecną.

Dawni wodzowie,
Oskarżycielsko mierzą palcami,
W piersi dowódców, generałów.

Oskarżenie bez prawa łaski,
Za okropieństwa wojny,
Kiedyś (tak dawni wodzowie to widzą),
Ginął jedynie żołnierz,
Wojna (choć to dziwnie zabrzmi),
Była jakby sprawiedliwa. 

Parada pod oskarżeniem z przeszłości,
Parada, bez emocji. 

30.06.2022
Pozdrawiam!

29.07.2022

Warszawa. Kraków. Zima. Wiosna nadchodzi powoli.

Zlew świadomości oraz myśli związane z nadchodzącą wiosną stały się podstawą tego wiersza.

Dla S.J. 

,,Warszawa. Kraków. Zima. Wiosna nadchodzi powoli"
 
Zimne, blade nawet światło lampy,
Białe pola na biurku kreśli.

O, to jest skojarzenie,
Jakbym pracował w kostnicy. 

Martwi swymi palcami,
Mogą mnie wskazać,
Martwe usta próbują szeptać,
Oskarżenia. 

O nie, nie mogę się poddać,
Nie jestem niczemu winny. 

Warszawa, Kraków,
Zima odchodzi, z nią wrażenie śmierci,
Wiosna powoli nadchodzi. 

Wtedy zgaszę lampę. 

10.03.2022
Pozdrawiam!