Dziś wiersz inspirowany pewnym obrazem, na którym obok starego kościoła był równie stary cmentarz (a przynajmniej na takie te obiekty wyglądały).
Dla S.J.
,,Stary cmentarz"
Idąc kiedyś tą naszą alejką,
Co tak ładnie zakręca w las,
Doszedłem do kościoła z drewna,
A przy nim był stary cmentarz.
Wszedłem powoli przez furtkę,
Magia miejsca jak ptak się zerwała,
Nagle czuję jakbym sam żył,
W tych czasach, co powstał cmentarz.
Delikatnie, by nie zburzyć chwili,
Podszedłem do zniszczonej mogiły,
Przy nie stała malutka ławeczka,
Więc przysiadłem sobie na myślenie.
W myślach swoich się zatopiłem,
O tych zmarłych także myślałem,
Wszystko w jedność się połączyło,
Teraźniejszość, przeszłość i przyszłość.
9.07.2017
Pozdrawiam!