Wiersz powstały po rozmyślaniach o tym, jak można uciec od świata.
Chciałbym mieć gdzieś, blisko gdzieś,
Cichy, mały pokój.
Wejść tam, zamknąć wszystko na zewnątrz,
Marzenie ściętej głowy.
(Gilotyna już gotowa w kącie,
Patrzę na błyszczące ostrze,
Wzdrygam się,
Myśli odchodzą).
W pokoju tym,
W ciszy, w ciszy takiej,
Co myśli tłamsi,
Mogę siedzieć długo.
Zapadam się w sobie,
Zamyślam w myśli,
W myśli ciemność,
Odchodzę.
Pozdrawiam!
Mam takie samo marzenie.
OdpowiedzUsuńAha. Mauzoleum w wiejskiej posiadłości.
OdpowiedzUsuń