Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziób. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziób. Pokaż wszystkie posty

10.02.2015

Przerwany urlop, na samym początku.

Wiersz nawiązuje luźno do wszelakich sytuacji, jakie mają miejsce na lotniskach całego świata. Każdy kraj ma nieco inne regulacje odnośnie tego co wolno, a czego nie wwozić ze sobą na ich teren. Akurat podmiot wiersza nie przeczytał chyba wyraźnie folderu rozdawanego na pokładzie samolotu. Czy spędzi swój urlop na granicy z USA, tego nie wiem.
,,Lotniskowy problem"

Utknąłem na granicy z USA,
W torbie znaleziono żywe kiwi,
Nie miałem pojęcia, że chcąc kupić owoc,
Trzeba tak uważać, by się nie narazić.


W sumie jak miałem rozpoznać,
Co mi handlarz wciska?
To kiwi i tamto kiwi,
To włochate i tamto też,
Nie moja wina, że ptak,
Schował dziób w pióra.


Dla celników, to nie tłumaczenie,
Grozi mi grzywna do 15 tysięcy dolarów,
Albo rok w więzieniu.


I jak tu kupować, za granicą cokolwiek?

5.01.2015
Pozdrawiam!