Wracam z pomysłem zrealizowanym jakiś czas temu. Chodzi o wiersz ,,Kuchnia", gdzie nawiązuję w jakiejś mierze do prozy pani Banana (Yoshimoto Banana).
Dla S.J.
,,Kuchnia/Powrót do opowiedzianych historii"
Siedzę sobie w pokoju,
I patrzę na ślady,
Fragmenty światła z kuchni,
Przenikają mój mózg,
Umysł wie, co się zadzieje.
Na razie ślady,
Światło,
Dźwięki z sąsiednich pomieszczeń,
Tworzą spokój.
Nawet w chwili wojny atomowej,
(Grzyb w powietrzu tworzy się jakieś trzy minuty).
24.02.2017
Pozdrawiam!
W chwili wojny atomowej nie zdążysz podziwiać grzybowego piękna a spokój to raczej będzie wieczny.
OdpowiedzUsuńAhoy