Wiersz ten można odnieść do każdego miejsca na świecie, gdzie są jakieś druty kolczaste/mury, zarówno te widzialne jak i nie widzialne. Można też odnieść do wszystkich osób, które mimo ograniczeń, próbują poznać innych, bez uprzedzeń niepotrzebnych.
Dla S.J.
Przypadkiem tego dnia,
Przekroczyła linię z drutu kolczastego,
Przeszła w rejony wroga,
Tych obcych, jak to mawiała matka.
Strach stopniowo przeradzał się,
W fascynację, ich kultura tak różna,
Od domowych narzuceń.
Dzień za dniem przekraczała siebie,
Swoje dziwne wyobrażenia o tamtych.
Dziś wie już, że za drutem kolczastym,
Ludzie są tacy jak ona,
Poza tym nie mają właściwie żadnych,
Ale to żadnych uprzedzeń.
Pozdrawiam!