29.11.2016

Nocne hałasy.

Dziś wiersz powstały po tym jak po dwunastej w nocy z mieszkania nad nami wysypała się masa ludzi, która do tego krzyczała po angielsku do siebie tak głośno, że nawet z parteru było ich słychać u nas.

Dla S.J.

,,Nocne hałasy"

Nie wiem komu przyszło do głowy,
By po dwunastej w nocy,
Na klatce schodowej po angielsku krzyczeć.

Poczułem się tak, jakby za drzwiami była,
Co najmniej Ósma Aleja,
Albo wielka arteria z Sydney.

Do tego pies baby-krzykaczki z parteru,
Uznał za stosowne szczekać,
Nie wiem tylko czy po polsku,
Czy także po angielsku.

26.11.2016
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Puenta najlepsza :)
    Czasem i takie sytuacje się zdarzają :)

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No co, może ktoś szczęśliwy opanował wreszcie present perfect i past perfect ;-))))
    U Ciebie psy szczekają w suahili ;-)))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to pies, który zna kilka języków, więc potrafi szczekać po angielsku :-D
    Twój wiersz jest wspaniały i niezmiernie mnie rozbawił :-D
    Pozdrowienia Serdeczne!

    OdpowiedzUsuń