6.08.2024

Opowieść okrutna.

Wiersz absurdalny i groteskowy, inspirowany sztuką i nieco muzyką. 

Dla S.J. 

,,Opowieść okrutna"

Siedzę w biurze,
Za mną homar (albo langusta, nigdy nie wiem),
Wiem tylko jak ma na imię, Helena.

A ja, przy biurku bliżej widza,
Wielkie dłonie, idealne do pracy,
Większe, większe, większe,
Do bólu wielkie.

Widz ma dość,
A tu jeszcze,
Helena mówi coś,
Po grecku,
Nic nie rozumiem,
Głowa pęka,
Z niej wychodzi,
Druga, większa.

Wielka głowa,
Wielkie ręce,
Obejmują się wzajemnie. 

Krzyk, wicher,
Pioruny,
Opowieść tak bardzo okrutna. 

16.06.2024
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Jaka sztuka Cię tak zainspirowała okrutnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałabym nawet pewne dzieło z galerii współczesnej do tego wiersza! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż takiego okrutnego w tej opowieści? Narodziny Ateny?

    OdpowiedzUsuń