Wiersz będący nawiązaniem do smaku owoców, lata.
Wziąłem drugi kęs jabłka,
Mmmm... jakie pyszne,
Wyczuwam nuty Słońca,
Wspaniałych przestrzeni sadu,
Wszystkich czułych dłoni,
Które dotykały owoc.
Drugi kęs jabłka,
Wrażenie niezwykłe,
Przenoszę się w czasie odrobinę,
Kwitnienie jabłoni,
W tle omam góry Fuji,
Skojarzenia dalekie,
Odległe.
Drugi kęs jabłka,
Taki magiczny.
Pozdrawiam!
Coś mi się wydaje, że Ty weny swojej szukasz w sadzie. 😀
OdpowiedzUsuńOdległy, bo musiałyby kwitnąć wiśnie :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię jabłek.