Dziś kolejny zapis chwili, a także emocji jej towarzyszących.
,,Czasem kradnę słowa"
Sufituję ukradkiem,
Ciemność utrudnia zadanie,
Jednym okiem jednak patrzę na tego,
Cerbera z osiedla, drugim kradnę słowa.
O, już mam coś o śmierdzących kwiatach,
Cóż za poezja, przewrotność kosmiczna,
Wszystko się miesza ze sobą.
Zapadam się w łóżko,
Jestem już kilka godzin obok,
Znów mogę na nowo,
Od początku kraść słowa.
1.05.2019
Pozdrawiam!
Hmmm, bardzo ciekawe ��.
OdpowiedzUsuń