Dziś wiersz będący swoistym powrotem do wycieczki szkolnej, gdzie jednym z punktów programu było zwiedzanie tego znakomitego muzeum.
Dla S.J.
,,Luwr- oglądanie obrazów"
W tym muzeum oglądanie sztuki,
Stało się samo w sobie sztuką,
Trzeba się nauczyć poruszania w tłumie,
Wszędzie właściwie trzeba się dopchać,
Wcisnąć między aktywnych Ajzatow,
I cała resztę świata.
A najgorzej ma Mona Lisa,
Podziwiana przez szybki smartfonów,
Chyba dzięki temu,
Wyjaśniła się zagadka jej uśmiechu.
14.01.2018
Pozdrawiam!
Ha, przypomniał mi się z dzieciństwa prehistoryczny film "Upiór z Luwru" ale to tak tylko luźno.
OdpowiedzUsuńLisa się uśmiecha bo chyba żadna kobieta nie wzbudzała przez tyle lat zainteresowania :-)
Ahoy