Dziś wiersz zainspirowany obrazem, przedstawiona na nim kobieta ma na stole puchar. Zacząłem zastanawiać się, co można z nim zrobić. Stąd taki wiersz.
,,Tajemnica pucharu"
Siedzi pod arkadą pałacu,
W oddali ogród widać,
Ktoś przy fontannie stoi,
Patrzy w jej stronę,
Lecz mało co widzi.
A ona skupiona szalenie,
Dolewa coś do pucharu,
Rubinowe strugi łącza się z winem,
(Zapewne).
Nie wiem tylko,
Czy sama wychyli łyk,
Czy komuś innemu podsunie?
18.01.2018
Pozdrawiam!
Mógłbyś wstawić zdj, albo link do obrazu ;) było by bardziej przejrzyście. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie spróbujesz, nie dowiesz się co to za tajemnica choć znając kobiety może to być wysoce niebezpieczne ;-)
OdpowiedzUsuńAhoy
Wiersz znakomity napisałeś... ciekawe, co to było za dzieło sztuki - pamiętasz, czy to był polski malarz, czy ktoś z zagranicy?
OdpowiedzUsuń;-)
Przy Twoich wierszach czymś inspirowanych mam takie odczucia jak Loser Like Me. Rozumiem jednak, że unikasz tego, bo od czego czytelnik ma wyobraźnię. Wiersz dobry.
OdpowiedzUsuń