Dziś wiersz do napisania, którego zainspirował mnie kabaret na Koniec Świata. W jednym ze swoich ostatnich skeczy zaproponował taką kurację, ale na nieco inny problem. Najbardziej zniszczyła mnie odpowiedź wuefisty (granego przez pana Sebastiana Stankiewicza), że on nie chce mieć białej czaszki (nie wiem czy dobrze zapamiętałem). Całość wydała mi się na tyle absurdalna, że napisałem ten wiersz.
,,Porada na głupie myśli"
Gdy masz atak tych myśli,
Głupich, że aż strach,
Ja mam na nie pomysł,
Choć trudny może być.
Trzeba bowiem do lasu,
Wybrać się raz, dwa,
A tam znaleźć mrowisko,
Wielkie jak Giewont.
W środek głowę wkładamy,
(Nie wolno cofnąć się),
I z godzinę czekamy,
Aż mrówki zaczną jeść.
W końcu z głowy zostanie,
Jedynie czaszki biel,
Już jesteśmy bez skazy,
Bez myśli w sumie też.
Teraz czaszkę przekażmy,
W Muzeów Wielką Sieć,
,,Oto człowiek bez myśli",
Pod czaszką wrzeszczy wpis.
3.04.2017
Pozdrawiam!
Eeee tam, lepiej glacę wysmarować miodem to wtedy dopiero będzie branie. Nie trzeba czekać godziny a tylko minutę ;-))))))))))
OdpowiedzUsuńAhoy
Mnie wystarczy sam spacer po lesie, wsadzanie głowy w mrowisko sobie daruję;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!