Dziś zrobi się nieco politycznie za sprawą mojego wiersza.
,,Ulica W."
Nowe prawo wchodzi w życie,
Po terminie określonym w...
Wbijam szpilki w rywali,
Jak w laleczki Voodoo,
Krzyczą coś o nierównościach,
Nie za bardzo słucham.
Wolę słuchać ludzi, zwłaszcza tych co kadzą,
Nagrywają swoje peany,
Magnetofon płonie.
Uczynię wszystko, by wszystkim żyło się lepiej,
Zrobię co w mojej mocy, by ten kraj był wielki,
Przepraszam, ja panu nie przerywałem...
Ulica W.
Stanem umysłu,
Ulica W.
Kuźnią talentów,
Ulica W.
Omijaj z daleka,
Ulica W.
Tam ten potwór mieszka.
27.01.2017
Pozdrawiam!
Zbyt dużo oglądasz polityki w tv.
OdpowiedzUsuńAhoy
O tak - i lepiej tą ulicę omijać szerokim łukiem (zwłaszcza jak tam potwory się zalęgły :-)
OdpowiedzUsuńIntrygujący i - niestety - prawdziwy.
Pozdrowienia serdeczne :-)
Ojoj... aż nie wiem co napisać.
OdpowiedzUsuńDziękuję - to stary utwór. Trochę go zmieniłam i teraz zdecydowanie oddaje charakter moich wrażeń nt. tej piosenki. Muzyka Yuki Kajiury (jup - pisze piosenki dla Kalafiny a 2 członkinie Kalafiny występują też w składzie FictionJunction) jest tak inspirująca, nastrojowa i wielobarwna, że chyba dojdzie do tego, że powstanie 2 tysiące wierszy o niej :-D
*
W rozgwieżdżonych wieczorach jest coś nadzwyczajnego - zwłaszcza, gdy przez cały dzień się goniło tu i tam. Nośne, ale zawsze inspiruje.
Trzymaj się - Pozdrowienia! :-)