,,Święty gniew”
Rozpalę ogień gdy
potrzeba,
Na środku podłogi,
wielki,
Fajkę pokoju z wodzem
wypalę,
Z wodzem co duchem
dziś jest.
Taniec wyzwoli mą
duszę chorą,
Na wiek
dwudziesty-pierwszy.
Me wycofanie,
Moją nieśmiałość,
W gniew święty
zamienię.
Spalę świat ten,
Ten cień istnienia,
(Zostanie trupi
zapach).
Na pyle istnień,
Mój świat założę.
(Rygorystyczny
szablon).
28.02.2016
Pozdrawiam!
O kurcze Piotruś nie znałam Ciebie od tej strony
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Piotrze w 100 % jakie czasy ,taki przekaz...trzymaj się cieplo ☺
UsuńAle z wodzem którym? Sioux, Navaho, Kri, Komanchee czy może Apachee? Bo chyba najlepszych szamanów mieli Navaho co najlepiej duszyli ;-)))))))
OdpowiedzUsuńHowgh...znaczy się ahoy blada twarzo;-)))
A bo ja wiem. :) Miało być pokojowo to się nie pytałem jakim plemieniem zarządza ten wódz.
UsuńPozdrawiam!
No to zamieniaj w święty gniew!
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja poetycka.
OdpowiedzUsuńNo zmiany mogą być różne...
i pozytywne i negatywne.
Nie zawsze musza oznaczać coś złego.
Pozdrawiam i powodzenia dalej!:)