10.02.2017

Białe morze.

Dziś wiersz o tym jak łatwo (w przypadku bardziej znanych osób, choć pewnie nie tylko) zniszczyć człowieka za pomocą dokumentów. Inna sprawa, gdy dokumenty obrazują prawdziwe winy. Jednak częściej wskazują na wymyślone postępki, od których ciężko się uwolnić.

,,Białe morze

Wypłynęły z szafy białe fale,
Od Północy do Południa,
Wielkie w miejscu progu mebla,
Długie na sto metrów.

Białe morze ma upodlić,
Pewne ludzkie wady,
Bo historia lubi dawać,
Bardzo mocno w palnik.

W kości też to całe morze,
Da i samym świadkom,
Jeden z drugim już zemdleni,
W mieszkaniach swych leżą.

Takie morze trzeba zamknąć,
Bo krzywdy narobi,
Po co białym morzem straszyć?

Wirtualne winy.

24.02.2016 
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Straszydło w kieszeni to potężna broń. :)
    Zaglądaj do mnie na kanał czy też na bloga. Zacznie się więcej dziać, dzisiaj wrzuciłem coś nowego. Ciebie również zachęcam do tego, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć!
    Przepraszam, że długo nie zaglądałem :)
    Ale moja opinia teraz będzie tym bardziej szczera.
    Gdy przeczytałem ten wiersz pomyślałem, że skądś znam ten styl.
    Myślę, że masz już swój styl, co jest bardzo ważne:)
    Pozdrawia!
    I melduje gotowość do większych działań, ale o tym już niedługo na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uczuciowesmaki11 lutego 2017 22:16

    Nooooo, Paaanie Kapitanie, zaiste, toć to delirium tremens w czystej postaci ;-)))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój wiersz jest bardzo zacny! Tak trzymać.
    Pozdrawiam serdecznie! :-)

    OdpowiedzUsuń