Dziś kolejny etap podróży słownej. :)
,,Improwizacja 3"
Swoje kroki do miasta kieruję,
Będę królem albo księciem,
(W to nie wierzcie),
Bo do portu swoje ciało chcę zaciągnąć,
Trudno idzie, bo w tym mieście uciech wiele.
Tak, przyznaję proszę sądu,
Byłem w karczmie i wypiłem,
Jedno piwko z wódką ponad miarę,
Rozrabiałem, lecz z umiarem proszę sądu,
Tydzień w lochu?!
To za dużo proszę sądu,
Tysiąc złotych?!
Też za dużo proszę sądu,
Mam pracować?!
To już w lochu wolę zostać.
1.01.2017
Pozdrawiam!
Szanujący się kapitan pirackiej łajby nie pracuje tylko łupi i grabi więc ma a Tobie coś cienko to wychodzi jaki tysia nie masz ;-)))))
OdpowiedzUsuńAhoy