Wiersz o tym jak wyglądałaby moja kariera muzyczna.
Dla S.J.
Gwiżdże, chrumkam,
Robię sto tysięcy,
A może więcej rzeczy jednocześnie,
Mikrofon nigdy wcześniej nie był,
Tak zajęty.
Zbiera dźwięki moje,
Próba dźwięku,
Typowa do granic.
Chodzę już po ścianie z mikrofonem,
Na suficie zostawiam ślady.
Odleciałem w Kosmosy,
Teraz czas zacząć pracę,
Nad nową,
Absurdalną płytą.
Pozdrawiam!
Absurdalne pomysły nie zawsze są złe. Jeśli muzykowanie Ci się podoba, to już jedna osoba lubi to.
OdpowiedzUsuńMożna by nagrać pieśń:
OdpowiedzUsuń"Chrum, chrum, mlask, plask,
mlask, plask, chrum, bum.
Ciamk, ciamk, bul, bul,
chark, chark, gul, gul."