Wiersz nawiązujący do sztuki oraz będący przemyśleniem jak mógłby dziś wyglądać portret Stańczyka.
Dla S.J.
Wyłania się z bieli,
Noga, koścista jeszcze,
Straszna.
Potem tułów, głowa,
W końcu czerwień czapki, wielkie kule,
Na końcach,
Stańczyk 2.0,
Załadowany.
Rozmyśla nad losami wszystkich,
Serwer 9#9,
Do łącza 29C,
Stańczyk 2.0,
W pełni załadowany.
Pozdrawiam!
Me gusto el poema. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuń