Wiersz o tym, co może w życiu człowieka uczynić sława.
,,Alibi"Przychodzą zwykle niechciani,
Z koszem kwiatów, z bombonierkami,
Chcą rozmawiać z twórcą, zachwyty na papier,
Chcą przelać, chcą twórcę żywego,
Na cokole zmieścić, wiele chcą,
Za wiele.
Muszę zawsze mieć alibi,
Wymyślone na poczekaniu nie da wiele,
Musi być przemyślane, sprytne,
Dlaczego nie chcę odwiedzin.
Siedzę więc wieczorami i myślę,
Nakreślam nowe scenariusze kłamstw,
Zatracam się w tym,
Zatracam.
Twórcą staje się Kłamcą.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz