Wiersz nawiązujący do filmu polskiego pod tym samym tytułem.
,,Ostatni dzień lata"Plaża w ten dzień, taka pusta,
Samolot co chwilę niebo rozpruwa,
Mgliste plany, snujemy jak pajęczynę,
Masz na nosie okulary ciemne,
Nie chcesz, abym widział,
Abym wiedział co myślisz.
Nie ma już nas, cicho mówisz,
Przyszłość stała się bańką, która pękła,
Zaraz wojna nadejdzie,
Patrz na samoloty, patrz,
Patrz na nie.
Przysuwam się do niej, chcę coś powiedzieć,
Ona rzuca we mnie płytą,
Z Myszką Miki na okładce,
Patrz, krzyczy, taki właśnie jesteś,
Infantylny chłopaczek, bez serca,
Bez przyszłości.
Odchodzę, zmierzam do wody,
Wchodzę w głębiny,
Zanurzam się w morze,
Zanurzam się w siebie,
Znikam.
Jak wtedy w Tokio,
W tym kanale burzowym.
Pozdrawiam!
Filmu nie widzialam wiec twoj wiersz jeszcze bardziej wydal mi sie ciekawy Piotrus. Swietnie piszesz. Inspirujesz.
OdpowiedzUsuń