Dziś wiersz z pogranicza jawy i snu.
Dla S.J.
,,Spacer z psem"
Wyszedłem na spacer z psem,
Wrócić miałem niedługo,
Coś w granicach pół godziny.
Nieznane mi siły, naciągają mnie,
I psa mojego, ciągle na kolejne minuty.
Rozciągnięci do granic absurdu,
Powoli znikamy.
Może obudzimy się,
W jakimś innym,
Może trochę lepszym świecie...
22.02.2019
Pozdrawiam!
Potrafisz uchwycić Sekundy zamyślenia 😁
OdpowiedzUsuń