Dziś wiersz inspirowany japońskim drzeworytnictwem.
Dla S.J.
,,Ulewa"
Natura czasem jest nie do przewidzenia,
W jednej chwili z pięknego dnia,
Robi się taki, że nikt nie wychyla nosa z domu.
Spóźnieni ludzie próbują kryć się przed ulewą,
Która zastała ich na moście,
Jakiś ostatni zapatrzony w głębię wody rybak,
Próbuję dotrzeć do domu.
A ja, patrzę na to wszystko z okna,
Swojego pokoju w stylu japońskim.
Mimo pobytu w tym kraju,
Już przez siedem lat,
Nie mogę się nadziwić pewnym zwyczajom.
Na podstawie ,,Nagła ulewa na moście Ohashi" Utagawa Hiroshige.
12.02.2018
Pozdrawiam!
Będę musiała sięgnąć do Google grafika, aby obejrzeć ów inspirujący drzeworyt. Moja matka posiadała dwa Laszenki, ale nie jestem pewna czy coś były warte. Czy możesz mi powiedzieć dlaczego na żadnym blogu nie ma "Archiwum". Zgodnie z tym, co kiedyś napisałam pod jednym z Twoich postów, że "jeszcze z Tobą nie skończyłam", planowałam dzisiaj rozpocząć poznawanie Twojego bloga ale nie wiem jak daleko mam się cofać. Tym bardziej, że jesteś chyba jedynym mi znanym blogowiczem, który notki zamieszcza codziennie. Poproszę o podpowiedź(wiem, że wcześniej była Interia i do tamtych tekstów pewnie bym nie dotarła, ale chodzi mi o obecny blog). Twój wiersz był dla mnie zaskoczeniem zarówno tematycznym jak i pod względem współdźwięczności. Życzę dalszych udanych poszukiwań twórczych, uściski.
OdpowiedzUsuń"Ulewa" to trochę nie na czasie bardziej pasowałoby może "Gradobicie w Kioto" albo "Śnieżyca nad Hokkaido" czy "Zanim nadejdzie mróz -30 stopni popełnię seppuku" ;-)))))))))
OdpowiedzUsuńAhoy