Dziś wiersz zainspirowany obrazem Zdzisława Beksińskiego.
,,Umierająca harpia"
Na ulicach miasta dziwne poruszenie,
Parę razy widziałem jakiś cień.
Gdy się pojawiał, słychać było coś,
Między ludzkim krzykiem, a mową Śmierci.
Parę dni później dowiedziałem się,
Że to ranna harpia leciała,
W stronę morza, na wieczny odpoczynek.
Na podstawie obrazu Zdzisława Beksińskiego AG85
7.02.2018
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz