11.02.2016

Salami.

Dziś można rzec anty-wiersz. Powstał po sięgnięciu wzrokiem w odmęty lodówki. A tam czaiło się salami neoklasyczne z tofu. ;) 

,,Salami neoklasyczne

Jemy salami,
Po kolei, parami,
Kiedyś robiono je z osła,
Co podobno mrówka go niosła.

Salami neoklasyczne,
Nawet z pelikana,
Już się nie jada salami,
Po kolei, parami.

W 2016 roku,
Najlepsze salami z tofu,
Jedzone na rowerze w czepku,
Od tyłu, do przodu,
Ekstra dziwne salami.

2.02.2016
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. uczuciowesmaki11 lutego 2016 21:55

    Srogie piguły chyba były ;-)))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo, dziękuję! :D Cieszę się, że spodobał Ci się ów pastel. Już dawno nosiłam się z zamiarem wykonania go, odkąd naszkicowałam w zeszycie na marginesie taki obrazeczek :D

    Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hm i pomyslec,ze salami moze byc natchnieniem do napisania wiersza
    trzymaj sie cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń