15.11.2015

Propozycja.

Dawno nie było abecedariusza w moim wykonaniu. Dziś w treści pewne nawiązanie do klasyki rodzimej  poezji.

Dla S.J.

,,ABC (Propozycja)"

A gdyby tak, najmilsza moja,
Brzegiem się rzeki przejść daleko?
Celebruj ze mną każdą chwilę,
Do następnego razu kawał.

Ewentualnie można płynąć,
Fale rozbije dziobem łódź,
Grzywy na wodzie, nasze grzywy,
Ha! Jak pięknie wszystko brzmi.

I jeszcze można zabrać pieska,
Jamnika z dworu mego wuja,
Kręci się zwierzak, sam, bez celu,
Liźnie choć z nami fragment świata.

Malarza wezmę jeszcze w łódkę,
Nos jak armata, ale umie,
Oglądać wszystko po kawałku,
Potem na płótno to przenosi,
Rysuje wszystko piękną kreską,
Stary na pewno będzie dumny.

To, a może jeszcze więcej,
U mnie odnajdziesz moja miła,
W autobus wsiadaj pierwszy możliwy,
Ze mną na pewno się nie znudzisz.


18.07.2015
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Twoj utwor wymiata ...i do tego z humorkiem...przeczytalam z przyjemnoscia
    pozdrawiam jak zawsze ulka

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze słowa od razu przywiodły mi na pamięć słowa piosenki Ewy Demarczyk tylko ona śpiewała o "najmilszym" :-)
    Potem "grzywy na wodzie" ;-)))))))) Śmiechłem bo przypomniał mi się jakiś stary czeski film jak pewien podstarzały lowelas zabrał na łódkę pannę a wiatr w pewnym momencie zdmuchnął mu perukę a ta popłynęła w dal ;-)))))))))))))
    W sumie słuszną też decyzję podjąłeś żeby zabrać jamnika. To bardzo szlachetne milordzie z Twojej strony ;-))))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem bardzo lirycznie...
    Sądzę, że zaproszenie nie spotka się z odmową!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pocieszny ów abecedariusz.

    Wiesz, z tego utworu da się odczuć taki zew przygody (bo popatrz: łódka, jamnik, malarz... to może być początek jakiejś niezwykłej przygody).

    Trzymaj się, pozdrowienia! ;)

    OdpowiedzUsuń