Dziś wiersz o osobach, które według nich samych wierzą w jakiejś ideały, jednak po przedstawieniu paru argumentów zaczynają wątpić w sens wyznawanych idei.
,,Babilon"Ciągle mówisz mi o Babilonie,
Wskazujesz na swoją koszulkę,
Z jakimś facetem z brodą,
Z dredami,
Nie znam go, uważasz go za,
Uważasz za guru go.
Mówisz o upadku Babilonu,
Ale jak chcesz to zrobić,
No jak?
Wyprowadź się na pustynię,
Wypłyń w rejs na bezludną wyspę,
Wystrzel się w Kosmos,
Ucieknij w inny wymiar.
Babilon nie spłonie,
Pokusy, uciechy, usługi,
Wiele innych rzeczy wokół,
Kusi, zachęca, mami.
Może trzeba mądrze wybierać,
Po co od razu świat spalić?
Pozdrawiam!
Profundo poema. Te mando un beso
OdpowiedzUsuń