Wiersz inspirowany sztuką.
,,Koniec malowania"Dziś przyszedł właściciel, wściekły jak nigdy,
Już od progu krytykował, moje malarstwo,
Krzyczał coś o pomalowanych drzwiach,
A to przecież idealna sztuka,
Ryczał coś o zmianie jego mieszkania,
W melinę malarską,
Cóż za zwierzę z niego.
Nakazał mi postawienie ostatniej,
Kreski na płótnie,
Po niej mam się wynosić,
Znikać z jego świata.
Stoję już piątą dobę,
On obok, patrzy się w szoku.
Kiedyś skończę,
Obiecałem mu,
Tę ostatnią kreskę.
Pozdrawiam!
Znakomity utwór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie! ;-)