Wiersz o uczuciu tęsknoty, za kimś, za czymś. Pożyczyłem sobie od Anji Orthodox sformułowanie o chłodzie wygasłych słońc (,,Ogród półcieni").
Dla S.J.
,,Tęsknota"Odzywa się zawsze nie pytana,
W najmniej oczekiwanej chwili,
Ból i zimno wygasłego Słońca,
Ból nie do opisania.
Tęsknota rozrywa serce,
Dusza chowa się w jaskini,
Dalej, byle dalej od ognia,
Teraz nie może spłonąć.
Tęsknota przeszywa ciało,
Ból i chłód zniszczonego Słońca,
Wkręca się, pozostaje w głowie.
Odzywa się zawsze nie pytana,
Rozerwie duszę i serce,
Ciało przeszyje do kości,
Po chwili,
Sama odchodzi.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz