3.01.2022

Na kształt mumii.

Autoironiczne ujęcie moich strachów i obaw. Nie mówiąc o pewnych skłonnościach do okazjonalnej jazdy na maksa. 

,,Na kształt mumii"

Usnąłem sobie nieostrożnie,
W pewnej kawiarni przy rynku,
Nic nie zapowiadało grozy,
Zrobienia ze mnie mumii.

Otwieram oczy, co widzę, ciemność.

Dookoła widzę, strach tylko wielki,
Nic więcej, zaczynam drzeć się,
Jak dziki.

Wieko otwiera się wolno, światło wpada,
Jak razi!

Ktoś odskakuje, też krzyczy,
Wstaję, wychodzę ze skrzyni.

Wszystko to wina ludzi, gdy zobaczyli,
Jak piję, wszyscy wkoło wszak wiedzą,
Jaką mam słabą głowę.

Po chwilowym nokaucie, ze strony,
Kieliszka z winem, uznali za świetną,
Zabawę, by zrobić ze mnie mumię.

Po kilku tygodniach wahania,
Zgodziłem się na ich prośby,
Od jutra gram dla nich mumię,
A oni płacą mi sporo.

3.12.2020
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz