Wiersz skupiający się na mojej tęsknocie do miasta, teraz nie za bardzo mam jak chodzić bez celu po ulicach.
Dla S.J.
,,Wędrowanie"Ile trzeba będzie czekać jeszcze,
Abym mógł rzucić się w wir,
W ścieżki miasta,
Teraz strach na ulicach,
Puste oczy, strach.
Kiedy będzie można,
Wrócić do wędrowania,
Bez celu, w miasto,
W miasto tylko.
Jak Argonauta pieszy.
Kiedy będzie można,
Wejść do knajpy, zmarnieć,
Przy kieliszku czegoś mocniejszego.
Kiedy będzie można,
W miasto iść, bez planu,
Kiedy będzie można?
Pomału, wszystko pomału.
Pozdrawiam!
Świetny tekst! Nie mieszkam w mieście, ale marzy mi się, aby sytuacja pandemiczna wreszcie się uspokoiła i kiedy nadejdzie wiosna, abym mogła rzucić się w wir podróży :D
OdpowiedzUsuń