Dziś wiersz zainspirowany obrazem Muncha.
,,Makabryczne odwiedziny"
Stoimy całą rodziną nad otwartą,
Dębową trumną, w niej leży,
Martwa ciotka Bernardette.
Nagle coś dzieje się z twarzą,
Mojej drugiej ciotki Maggie,
Cienie pod oczami jakieś czarne,
Kosmiczne przestrzenie w nich,
Widzę.
Chudnie nagle, wykrzywia całe ciało,
By po chwili stać się Kostuchą.
Cóż za makabryczne sytuacje,
Śmierć przyszła po kolejną ciotkę,
(A może to sen tylko jakiś?).
Stoję jak kamień prosto,
Nie patrzeć w oczy, podstawowa zasada,
Śmierć wyszła przed dom,
Z okropnym śmiechem rusza,
By w mieście znaleźć ofiary.
11.04.2020
Pozdrawiam!
Obraz "Przy łożu śmierci" czy "śmierć w pokoju chorego"?
OdpowiedzUsuńWow, świetny utwór - jestem pod wrażeniem emocji, jakie we mnie wzbudził...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie :-)