19.10.2019

Coś się dzieje.

Dziś wiersz powstały z frazy powtarzanej wielokrotnie w treści. Czasem mam momenty, gdy wymyślam kawałek tekstu, który rozrasta się w dość dziwaczny sposób.

Dla S.J.

,,Coś się dzieje"

Dłonie kreślą dziwne symbole,
O! Ludzie,
Chyba płonę.

Wznosi mnie wiatr do chmur,
Znikam, by znów się połączyć,
Sam w sobie i poza mną,
Coś się dzieje ktoś powie.

Dłonie kreślą dziwne symbole,
O! Ludzie,
Patrzcie jak płonę.

Wyżej, wyżej od każdego jestem,
Coraz dziwniej wszystko wygląda,
Kształty zmienne, gdy głowę schylam,
Inne już, gdy ją podnoszę.

Dłonie kreślą dziwne symbole,
O! Ludzie patrzcie jak płonę.

Garść popiołu została po mnie,
Życie w skrócie, życie po życiu,
Chmury przyjmą takiego gościa,
Noga dynda, droga tak prosta,
W dłoni trzymam malutki flet,
Tuman pyłu grający jazz.

Znów złożony w całość się staję,
Gram melodię, dla nich to mało.

Znów dłonie kreślą symbole,
Krzyk odległy, bardzo się boję,
Znów zamieni mnie ogień w popioły,
Wstanę z nich, podniosę swą głowę.

Flet do ręki wezmę fikuśny,
Fałsz za fałszem niesie się w puszczy,
W dżungli miasta albo i życia,
Idę grając, ot tajemnica.

Dziwne dłonie nie kreślą symboli,
Śpię spokojnie, już się nie boję.

16.03.2019
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz