Dziś nawiązanie do mitologii ale nie tylko.
,,Przez Styks"
Przez Styks się przedostać dziś muszę,
Wsiadam więc szybko do łodzi Charona,
Mimo ciemności, mimo ognia,
I jeszcze syku jakby smoka,
Nie boję się, nie lękam się wcale,
Bo znam co potem znaleźć mogę.
Charon swą głową brzeg wskazuje,
To już jest koniec tej podróży,
Wysiadam myśląc, że to raj,
A on mnie przewiózł do Tartaru.
Trudno się mówi, człowiek może,
W końcu przywyknąć do wszystkiego,
Lecz nie wiem do dnia dzisiejszego,
Czemu trafiłem w te otchłanie?
Fakt, mogę się przyznać do szaleństwa,
Do tego jak dziewczyny lubię,
Nawet do picia rumu w bucie,
Lecz czemu kara tak okrutna?
Po pół wieczności mogę składać,
Do tego, co tam w chmurze siedzi,
Coś na kształt odwołania,
Od tego co dostałem tutaj.
Dadzą me pismo do katalogu,
Tych, co to tylko ferment sieją,
Zostanę dalej w ciemnym lochu,
Nie dojrzę nawet krzty Księżyca.
Tak to me losy już po Śmierci,
Jak pętle związał Pan Olimpu,
Bo miałem trafić,
Lecz do piekła,
A nie w odmęty, te przy Styksie.
Siądę więc cicho w kącie sobie,
I zacznę dłubać wielki okręt,
Jeśli mnie Charon lub smok nie złapią,
Za wieczność sam odpłynę sobie,
Do tego czasu narzekam tylko,
(Bo może za to mnie wyrzucą?).
31.05.2017
Pozdrawiam!
A nie podróżowałeś Styksem już kiedyś? Coś mi się wydaje, że było.
OdpowiedzUsuńAhoy
Całkiem fajne. Mam kilka wierszy z nawiązaniem do mitologii :) a Twój mnie troszkę zainspirował!
OdpowiedzUsuńPozdro