14.07.2016

Nieznane słowo.

Dziś wiersz bardzo osobisty. Dotyczy bowiem dnia, w którym odebrałem swoje wyniki badań, a z nich po konsultacji z lekarzem dowiedziałem się, że mam nowotwór tarczycy. Aby zmniejszyć nieco strach przed nieznanym napisałem ten tekst. 

,,Nieznane słowo

Otrzymałem to nieznane słowo,
Zapisane w martwym języku,
Na początku nie wiedziałem co znaczy,
Po tygodniu umiałem odmienić je,
Przez wszystkie przypadki.

Przeszłość i przyszłość stworzyły teraźniejszość,
Dni nie leciały przez palce,
Snuły się jedynie.

W końcu jest-decyzja ostateczna,
Staję w kolejce,
Stawiam się za wzór innym.

Nie cierpię, nie narzekam za dużo.

Teraz już wiem,
Teraz wszystko za mną,
Słowo nieznane poznałem
Od dna do powierzchni,
Nadal umiem je odmienić,
Przez większą część przypadków.

15.02.2016 
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. uczuciowesmaki14 lipca 2016 22:43

    "A słowo ciałem się stało"
    choćby nieznane już pozostało ;-))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz świetny- nie ma co do tego wątpliwości!
    Pozdrawiam Cię i proszę- nie poddawaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze czytać, że już jesteś zdrowy (oraz, że "wiosełka" wzbudziły twoją wesołość)!
    Dziękuję! :) Pierwszy obraz Ludwika de Laveaux odkryłam w podręczniku do polskiego w liceum ( http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Laveaux/Images/Wschod_slonca.jpg ) i skojarzyłam go z Francją. Tymczasem był on polskim malarzem okresu Młodej Polski, który zmarł w wieku 26 lat. Jeśli chcesz o nim poczytać więcej, na stronie "Niezła sztuka" znajdziesz ciekawy artykuł ( http://niezlasztuka.net/strona-glowna/ludwik-de-laveaux-i-jego-paryskie-nokturny/ ).
    Jeśli chodzi o języki, czuję się szczęśliwa mogąc poznać znaczenie danego słowa. Moja znajomość japońskiego jest bardzo niewielka- większość słów znam dzięki piosenkom Yuki Kajiury, kilku anime oraz stronom internetowym, tj. http://wasa-bi.com/

    OdpowiedzUsuń