Listopad, jesień, słota. Te i zapewne parę innych słów pojawia się często w wierszach, zarówno największych autorów jak i tych piszących do szuflady. Temat ten podjąłem i ja, a efekt mych działań zamieszczam poniżej.
,,Listopad"
Te chmury ołowiane,
Ta ciemność od rana do nocy,
Może każdego z każdym skłócić,
Jabłka czekają na obranie,
Te szare chmury jak z ołowiu,
Złość w człowieku tylko rośnie.
Listopad, bzdurne słowo,
Zmięte wyrzucam,
Na śmietnik,
Na sam szczyt góry,
Pod ołowiane niebo,
Pod te obrzydliwie szare chmury.
18.11.2014
Pozdrawiam!
Witaj Piotrze!
OdpowiedzUsuńWiersz Twój znakomicie oddaje listopadowy nastrój.
Z chęcią wracam tu aby przeczytać nowy ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
- Wojtek
Dlaczego słowo listopad uważasz za bzdurne, zamiast prawdziwe? Wszak o tej porze liść opada. Wiersz niezły.
OdpowiedzUsuń