Dziś parę słów o tym, jak może się skończyć rewolucja w sztuce.
,,Rewolucja w sztuce"Na placach największych miast,
Wielkie ogniska płoną,
W nich wiersze, poezje, eseje,
A czasem też ich autorzy.
Zbyt starzy na nowoczesność,
Zostali w epoce pradawnej,
Nic nowego nie wymyślą,
Zlew świadomości, Tristan Tzara,
Automatyczne pisanie dla nich,
To nic nie znaczy.
Dla nich wielcy, liczą się,
Norwid, Słowacki czy Mickiewicz,
W ich słowach nadzieja na wieki,
W ich słowach nadzieja nie ginie.
O nie!
Spalmy wszystko co złe z przeszłości,
Na rynku, większej ulicy,
Niech płoną przestarzałe tomy,
Niech płoną z nimi ich autorzy starzy.
Mięsożerna i okrutna,
Ta rewolucja czasem.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz