Wiersz powstały w chwili smutku.
Wyjść, wyjść pragnę na świat,
Z mroku jaskiń, wyjść do łuny,
Do światła nadziei.
Za sobą zostawić wszystko,
Smutek, żal, brak słów ostatnich,
Wyrwę się, wyjdę z mroków,
Myśli, duszy mojej.
Pierwsze wyjście z mroków,
Bolesne, a jednak potrzebne,
Wyjście z jaskiń, z pieczar,
Do ludzi, do miasta, do życia.
Przyjdź, wyciągnij rękę,
Chodź i pomóż mi,
Tak strasznie tęsknię.
24.04.2022Pozdrawiam!
Genial poema te mando un beso.
OdpowiedzUsuń