Kolejny wiersz związany z muzyką zespołu Kadavar.
,,Wiersz pod wieczór"W głowie mam wspomnienia,
Jak Słońce iskrzyło na budynku,
Co widzę z okna, całość niemal widzę,
Na bieli fasady, złote kręgi były,
Na metalowych krawędziach,
Oczy Robocopa.
Szczelina jakby się stała,
Odbicie dziwaczne od barierki chyba,
Taras, balkon, cokolwiek,
Dziwaczne skojarzenie.
W głowie mam wspomnienia,
Jak tańczyłem dziko,
Przy dźwiękach Kadavar,
Ich Berlin, ich Berlin zapraszał mnie,
Musiałem się przysiąść,
Musiałem przystanąć,
Musiałem zatańczyć.
W głowie mam wspomnienia,
Idę już spać,
A one jeszcze żyją,
Pod powiekami.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz