Utwór pokazujący jak czasem zmienia się moje podejście do sztuki nowoczesnej.
Dla S.J.
,,Setki, tysiące, miliony lat"Gablota z hartowanego szkła,
Kryje w sobie coś dziwnego,
Albo to wielkie kiwi, albo coś takiego.
Odchodzę kawałek, nie patrzę tam,
W międzyczasie myślę dużo.
Czemu autor wsadził ten przedmiot,
Do tak bezpiecznej gabloty.
Nazwał całość wyliczając,
Jak długo człowiek jest na świecie,
Albo czas potrzebny na,
Przygotowanie kotleta w panierce.
Szybko doskakuję do dzieła,
Odbiór nie zmienia się wiele,
Czuję się oszukany.
Chociaż sam oszukuję,
Czasem wiele.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz