Kolejny wiersz powstały z moich dziwnych myśli.
Dla S.J.
,,Kamień z podwórka"
Ktoś na moim podwórku w kamieniu robi,
Dziwne i długie znaki,
Wersji ze cztery, a może więcej,
Tej samej wymyślnej sprawy.
Dzięki tym znakom zrozumiem w końcu,
Mowę kosmitów zza Wenus,
Oni z tym swoim krzykliwym językiem,
Wywarli na mnie wrażenie.
Kamień z podwórka podwójnie ważny,
Od teraz rozmawiam z każdym,
Spodek w kominie,
Rakieta w koszu,
A mózg sobie wzdycha w spokoju.
Takie wycieczki w krainy dzikie,
W Kosmosy jakieś okropne,
Po co tam gadać, po coś mówić,
Gdy tutaj jest wszystko na głowie?
28.06.2019
Pozdrawiam!
Przyjemnie się czytało twój wiersz (nawet mi się skojarzył z piosenką Korteza, pt. "Pocztówka z Kosmosu" - ach, ten Kosmos, jak on przyciąga!) ;-D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Bardzo ciekawe - bogatą masz wyobraźnię 😉
OdpowiedzUsuń