Tym razem wiersz o tym, jak wnikliwa, wieloletnia obserwacja jakiegoś zjawiska może przynieść nam niemiłe wyniki.
,,Dziwna niedziela"
W tę niedzielę pan Smith coś czuł,
Nie wiedział tylko w czym rzecz,
W końcu często w ten dzień,
Zjawiało się mniej klientów.
Lecz tego dnia coś było inaczej,
Smith usiadł przed sklepem,
I patrzył.
Patrzył jak świat zapętla się w pośpiechu,
Patrzył jak świat zatraca się w zarobku,
Patrzył jak świat się zmienia,
Patrzył i się dziwił, że on sam bardzo,
Ale to bardzo powoli znika.
13.07.2019
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz