17.10.2014

Czerwone korale.

Tytuł jakby znany wszystkim. Jednak dziś przedstawiam Wam moją wersję z koralami w kolorze krwi w tle.

,,Czerwone korale"

Czerwone korale rozsypały się w umywalce,
Zbierasz je nieporadnie,
Bez zachowania uwagi,
Na ostre,
Krawędzie.

Tak jest!
Nie mów, że nie ostrzegałem,
Co teraz zrobisz,
Gdy czerwień z korali się zmieszała,
Z czerwienią Twojej krwi?

2.10.2014

Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wiersz. Uderza w moją duszę tak bardzo, że aż pokochałem ten utwór.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo nie powinno się mieszać ze sobą dwóch sprzecznych rzeczy... bo zrobi się większy bałagan.
    PS. myslałam, że już nigdy nie wrzucisz nowego wiersza ;p tak zaglądam od kilku dni a tu nic i nic i nic ...
    pozdrawiam ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy Twoja dziewczyna ma niebieskie oczy i nosi czerwone korale ,czy to tylko taka licencia poetica? Wiersze najczęściej są odbiciem przeżywanych uczuć lub marzeń o tym co chciałoby sie przeżyć,dlatego pytam. Ae jak weszłam na zbyt osobisty grunt to zmykam.Pisz dalej : krótka forma musi mieć ceną pointę,moja malutka uwaga.

    OdpowiedzUsuń
  4. miało być ..celną pointę,sorki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten anonimowy to ja liiviia ,ale nie chciało przejść

    OdpowiedzUsuń
  6. ...to nic ,ze boli,po prostu takie zycie...ulka

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy byłam młodsza od Ciebie bo miałam niespełna naście lat napisałam na konkurs sagę rodzinną, na końcu której zamieściłam wiersz zatytułowany "Co zrobi człowiek" i tytuł był zarazem zdaniem kończącym utwór. Moja matka podobnie jak Liiviia uznała, że brak mu celnej pointy i dopisała zakończenie. W konkursie zdobyłam jakąś tam nagrodę, pochwalono wiersz tylko zakończenie uznano za rymy częstochowskie. Od tego momentu śmiałam się z matki, że zaprzepaściła moje szanse na poetkę roku.:_=))) . Ja pointę odnalazłam w sobie. Wiersz uważam za świetny.

    OdpowiedzUsuń