8.11.2023

Maki.

Wiersz zainspirowany myślami o Apokalipsie. 

,,Maki"

Patrzę na świat przed sobą, 
Wytężam swój wzrok,
Nie odwrócę się, za mną już nic nie ma. 

Przede mną grzyb, dymy jakieś,
Mrok zasnuwa świat,
Wszystko dzieje się teraz. 

Pies chce zwrócić uwagę,
Przyciągnąć mój wzrok,
Próżny trud.

Mój wzrok kuszą maki,
Czerwień ich, czerwienią mej krwi. 

12.07.2023
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. To jak "Czerwone maki na Monte Cassino".

    OdpowiedzUsuń
  2. Życie naprzeciw śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  3. *
    zasieją się w kompulsywnych myślach
    zakwitną na gruzach niespełnionych snów
    wtargną do niezaspokojonych wyobrażeń
    zaanektują ogromne przestrzenie samotności
    uparcie będą gdy zaszyfrujemy nasze istnienia
    zostaną w naszych hologramach
    ucieleśnią się w kroplach po niepełnych oddechach
    zdemolują natchnienia

    na zgliszczach po resecie
    w zdemontowanych niebytach
    w grobowcach zdewastowanej cywilizacji
    w zrujnowanych zaciemnionych miastach
    wyrosną krwiste czerwone karminowe
    pełne jak usta bogini Inanny
    natarczywe jak piekielne kręgi
    nieprzewidywalne jak wulkaniczne lawy
    płodne jak matka ziemia
    dziwne jak świat

    pozornie kruche i delikatne
    chore na życie
    maki

    JoAnna Idzikowska - Kęsik, 26 IV 20

    OdpowiedzUsuń
  4. Poruszający utwór, bardzo wpływający na wyobraźnię.
    Serdeczne pozdrowienia. ;-)

    OdpowiedzUsuń