19.06.2020

Spotkanie na dachu.

Dziś wiersz z rodzaju tych, gdzie podstawowe pytanie dotyczy sensu grzebania w przeszłości. Nie wiadomo bowiem jak zakończyła się cała historia, na czym polegał ten skok na miasto.

Dla S.J.

,,Spotkanie na dachu"

Chodź ze mną na dach budynku,
Gdzie wszystko się zaczęło,
O świcie wspomnienia najlepiej wrócą,
Przeszłość i przyszłość jednością.

Tak zejdzie nam dzień,
Słońce zachodzi,
Skoczymy więc w końcu na miasto...

7.03.2020
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Wow, intrygujący utwór Ci powstał... Dostrzegam w nim pewnego rodzaju smutek.
    Pozdrawiam Serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz mi pasuje do pewnej sytuacji z mojego życia, ważnej wtedy dla mnie osoby, dachu pewnego budynku, wyskokami na miasto... Ale to wszystko należy do przeszłości.

    OdpowiedzUsuń