Dziś parę słów o tak przyziemnej sprawie jak zwyczajne zmęczenie codziennymi zadaniami.
,,Zmęczenie mistrza"
Zmęczenie może przyjść tak szybko,
Bez zaproszenia i bez chęci,
Ze strony osób czy też grup ich,
Dotyka macką nawet wielkich.
Siedzę zmęczony, ja mistrz stary,
Wkoło tłum uczniów, grupy mędrców,
Będziemy długo dyskutować,
Na bardzo trudne dnia tematy.
Duch mój nie jest tam obecny,
Wędruje sobie, tak daleko,
Przyroda kusi i kołysze,
Moją duszę tak zmęczoną.
Nikt się nie pyta, nikt nic nie chce,
Idylla mówiąc w wielkim skrócie.
Do życia budzi mnie asystent,
Mówi mi coś o działaniu,
Dusza i ciało znów złączone,
Męczyć się długo będę musiał.
18.02.2019
Pozdrawiam!
Czasem nawet wielcy bywają zmęczeni ciężarem swej wielkości zdaje się.
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz - bardzo mi się podoba, jak ująłeś perspektywę zmęczonego mistrza.
OdpowiedzUsuń