Dziś wiersz o tym, jak mógłby wyglądać mój występ, o ile miałbym odwagę na to.
,,Występ"
Wzniosę się ponad moje,
Ponad swoje ograniczenia i zrobię występ,
Na scenie świata wygłoszę,
Wypowiem w rytm muzyki swoją poezję.
W czerwieni zawsze było mi do twarzy,
Do tego w ręku mam magiczny długopis,
Nim mogę zmieniać, wszystko zmieniać.
Ludzie na widowni buczą,
Brudne popisy moje,
Moje wymysły nie cieszą ich,
Tak jak mnie.
Dołączam do nich, więcej krzyku,
To więcej radości, wszystko się zmienia,
Wszystko płynie.
Mój występ zmienia się,
Każdego dnia może mieć dwieście,
Dwa tysiące,
Dwa miliony,
Dwieście Kosmosów odsłon.
25.03.2018
Pozdrawiam!
A cóż to za jednostka miary "kosmos"? Dzieli się na sto czy tysiąc kosmo-sików? ;-))))))
OdpowiedzUsuńAhoy