Dziś wiersz o tym, co niesie za sobą pewien dar, przypatrywania się ludziom i wyciągania na tej podstawie wniosków.
Dla S.J.
,,Podróżny na peronie"
Idą kiedyś po naszym peronie,
Zauważyłem jak ktoś siedzi i płacze,
Jakiś pan, bliski pięćdziesiątki,
Podszedłem i spytałem,
Czemu siedzi samotny we łzach.
On powiedział mi, że ma powód,
Bo w pociągu co jedzie jest syn,
Pociąg zdąża jak lew ku zdobyczy,
Tak naprawdę jednak jedzie ku wojnie.
Takie słowa sprawiły mi przykrość,
Widok ojca z peronu podwójną,
Nie wiedziałem co mam mu powiedzieć,
Więc odszedłem nie mówiąc słowa.
W głębi serca i w mojej duszy,
Gdzieś głęboko na samym ich dnie,
Miałem wizję jak wojna przebiega,
Widziałem ludzi prowadzonych na rzeź.
Odwróciłem się wtedy do ojca,
Bo widziałem jak syn jego ginie,
W końcu rzekłem to jedno zdanie:
,,Zachowaj swe łzy na pogrzeb,
Na pogrzeb swojego syna".
7.09.2017
Pozdrawiam!
Pięknie to ująłeś - o ponadczasowości piosenki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za uznanie :-)
"Podróżny na peronie" poruszył mnie do tego stopnia, że aż nie wiem, co napisać. Niezwykle smutny.
Pozdrawiam Serdecznie ;-)