Dziś wiersz o tym, jak dobre sytuacje mogą zamienić się w niezbyt miłe, choć w jakiejś mierze zmiana taka jest sprowokowana przez nas.
,,Krótkie pożegnanie"
Zdziwiło mnie nieco to,
Co zastałem w domu po powrocie z pracy,
Na stoliku kartka,
Z jednym słowem,
A Ciebie już nie było.
Napisałaś do mnie krótko,
(Choć zawsze myślałem, że pożegnanie,
To co najmniej trzy słowa),
A Ty napisałaś jedno: Świnia.
Pewnie masz rację,
Czasem jestem jak świnia,
Niedobry i samolubny,
A jak się upiję,
To świnia ze mnie jak się patrzy.
Nie lubię krótkich pożegnań,
Nie lubię takich pożegnań...
23.05.2017
Pozdrawiam!
Bo to zła kobieta była...
OdpowiedzUsuńKurczę, ale świetnie ująłeś sytuację w tym wierszu. Piękny, choć smutny obraz. Krótki, ale ile w nim uczuć między ludźmi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)